niedziela, 3 maja 2015

swieto ciuchci

Nasza wies jest dla nas stworzona.
Chlopcy maja dwa najwazniejsze koniki w glowie, starszak dinozaury, mlodszy pociagi. To sa totalne dinozaurowo-pociagowe freaky.
Kiedy ktos nie ma pomyslu na prezent, te dwa motywy beda zawsze chciane i uwielbiane.
I tak wlasnie na poczatku naszego zycia tutaj bylismy odwiedzic nowosc, ktora byla wystawa dinozaurow okolo kilometr od domu. A dzis czekal na nas duzy festyn pociagowy.
Co tam trampoliny, lody i wata cukrowa skoro czekaja pociagi.
Mozna bylo wejsc do srodka, obejrzec z kadej strony. Pobawic sie pociagami drewnianymi, posterowac wieksze metalowe, przejechac sie w wagoniku karuzeli i najwazniejsze przejechac prawdziwa lokomotywa parowa i drezyna. Wybralismy to drugie bo na pierwsze musielibysmy czekac okolo 2 godzin.
Chlopcy swietnie napedzali przy malej pomocy mamy i taty. Dalismy rade a bylo nawet pod gorke.
Niestety zdjec zrobilismy bardzo malo bo bylismy bardziej zajeci zabawa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz