Mielismy jeszcze spojrzec na taczki, niestety pomylilismy kierunki i wyladowalismy na ogrodniczym dziale zamiast budowlanym, (swoja droga kto by sie domyslil ze taczki sa do budowania a nie prac ogrodowych) i juz stalismy przy kasie z.... kompletem mebli ogrodowych.
Byla taka okazja, ze grzechem byloby nie skorzystac. Trzy razy pytalam sprzedawce czy na pewno cena obejmuje wszystkie 4 elementy.
Tak wiec stalismy sie szczesliwymi posiadaczami lawki, 2 krzesel i duzego stolu ogrodowego:)
Wszystko grzecznie w kartonach czeka do wiosny.
My tez.
Jednak bylismy grzeczni i kupilismy choc jeden grunt, wydalo nam sie, ze nie jest to az tak konieczne w tej chwili, hihihi co innego meble ogrodowe.
A tu kilka starych zdjec znalezionych na iphonie C. z robienia przylacza wod-kan.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz