W koncu.
Tak jak Pani L. obiecala, wylewki sa zrobione i schody zamontowane. Teraz juz bez przeszkod mozna dostac sie na gore.
Schody zapakowane, troche slisko na folii ale przynajmniej nie zniszczymy ich.
Kuchnia tez doczekala sie podlogi i nawet jednego gniazdka.
Duzy pokoj.
Lazienka na gorze.
Nasza sypialnia.
Pokoj mlodszej latorosli, to juz ustalone. Dzieki schodom mogli wejsc na gore i powybierac sobie pokoje.
Pokoj Starszaka.
Szafka energetyczna w pomieszczeniu gospodarczym a w niej licznik. Na razie tylko budowlany ale przynajmniej znalazlo sie wyjscie z sytuacji po demontazu szafki budowlanej. Elektryk pracujacy w firmie jest na wage zlota, bardzo pomocny czlowiek.
Nawet kilka gniazdek juz zrobil, zeby mozna bylo pobierac prad.
A to, co zrobil ostatni sztorm, jaki przechodzi nad nami. Musimy zglosic to do Pani L., bo moze byc niebezpieczne dla pracownikow. Sztormowa pogoda ma sie utrzymywac przez caly weekend.
Pięknie prezentuje się Wasz dom! Ciekawa jestem efektu końcowego :)
OdpowiedzUsuńDziekuje, sami jestesmy ciekawi w jakim kierunku zaprowadzi nas urzadzanie go.
Usuń