wtorek, 22 września 2015

Warszawa

W miniony weekend bylismy w Warszawie.
Bylam tam juz kilka razy ale zawsze jakos malo bylo zwiedzania a duzo zalatwiania, kupowania itd.
Nigdy nie czulam sie w Warszawie typowym turysta, raczej kims kto korzysta z jej potegi i dobrodziejstw.
Nigdy nie poczulam tez tej prawdziwej warszawskiej atmosfery, historii wypisanej na ulicach, nie przygladalam sie Warszawiakom. Do zeszlego weekendu.
Cudownie jest pojechac w odwiedziny bez zadnych planow, sztywnych kolacji i wymuszonych usmiechow. Obie strony, czyli moja rodzina i rodzina mojego brata, nastawione byly na wypoczynek, bo wszyscy mielismy wolny weekend.
Do tego doszly swietne okazje do swietowania, bratanka urodziny, moje -dzieste i rocznica slubu koscielnego.
Musze sie tez pochwalic swoim ciastem urodzinowym- przepyszna i cudnie wygladajaca pavlova z jezynami, wszystko ekologiczne i domowe, przyzadzane rekami bratowej:)



Warszawa


Miejsce, ktore w jakis sposob mnie porusza, ta wieczna warta, ta powaga, donioslosc, ten grob kazdego nieznanego zolnierza...



Dalej byla juz zabawa, lawki Chopina



Ulubione napoje tez serwuja na Krakowskim Przedmiesciu,


jednak tym razem zwyciezyl rodzimy cydr- pycha.


Miejsce na relaks.


Knajpy, pijalnie, wszystkie style.



Pierwsze must see, wszystkie moje dotychczasowe wizyty konczyly sie gora na Palacu Kultury.


Drugie must see, nie mialam pojcecia, ze to tak blisko.



Zauroczyly mnie te uliczki



Przypomnialam sobie legende warszawskiej syrenki, ktora z wdziecznosci bedzie zawsze strzec miasta.



Piekne...



No a tu nie moglo nas zabraknac, gdzie indziej moglibysmy jesc jako rodzice wielkiego fana dinozaurow, smokow i innych monsterow.
Dodam tylko, ze jedzenie pyszne, porcje ogromne a ceny milo zaskoczyly. Niestety trzeba uzbroic sie w cierpliwosc, bo na jedzenie czeka sie okolo godziny, jednak sa pomoce w utrzymaniu dzieci przy stole, kredki, klocki i inne pomoce rodzicielskie mozna wziasc ze soba do stolika. Po zjedzeniu obiadu dorosli dostrali nalewke a dzieci po lizaku.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz