Robotnicy ladnie po sobie sprzataja i na weekend zabieraja wszystko, rowniez drabine:(
Schodow jeszcze nie ma, wiec musielismy pocieszyc sie tylko widokiem skrawka sciany i sufitu.
Jednak dol juz nie przypomina skladziku, stad wnioskujemy ze materialy z dolu zostaly zamontowane na gorze.
Sufity i sciany juz bez widocznej niebieskiej folii
Podlaczenie wody pod prysznic
Ehhh szkoda, ze nie udalo sie zobaczyc calosci
Chlopcy jak zwykle znalezli wyjscie z sytuacji i bawili sie w chowanego. Mis z czerwonym noskiem i Lisek. Temperatury zeszly juz ponizej 0, dlatego czapy, szale i inne akcesoria zimowe sa mile widziane.
A to maly przedsmak tego co mnie zajmuje od jakiegos czasu. Chce sama zrobic kalendarz adwentowy z oswietleniem. Pomysl juz jest, wykonanie na pewno rozlozy sie w czasie, gdyz zabawa jest mozliwa tylko kiedy chlopcy spia.
SZCZESLIWEGO I ADWENTU!!!
Edit: kilka migawek z jarmarku bozonarodzeniowego:
taka miec w domu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz